Czechowice-Dziedzice (woj. śląskie): pijana 40-latka jechała zygzakiem. Dzięki reakcji mieszkańca została zatrzymana
18 listopada 2014
Uwagę mieszkańca Czechowic-Dziedzic zwrócił jadący przed nim volkswagen. Auto co chwilę zahaczało o krawężnik, ostro hamowało i znów ruszało. Mężczyzna postanowił zawiadomić policję, a sam podążał za – jak sądził – pijanym kierowcą. Okazało się, że prowadząca volkswagena 40-latka miała ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. I bynajmniej nie chciała dobrowolnie oddać się w ręce stróżów prawa.
Mieszkaniec Czechowic-Dziedzic, który wieczorem, 10 listopada jechał ulicą Legionów, zauważył przed sobą nieprzepisowo jadącego volkswagena. Mężczyzna postanowił zadzwonić na policję, a sam nie spuszczał z oka podejrzanego samochodu. Pijana kobieta musiała zauważyć, że ktoś ją śledzi, ponieważ gwałtownie przyspieszyła. Rozpoczął się pościg, podczas którego 40-latka łamała kolejne przepisy ruchu drogowego. Na widok radiowozu zatrzymała samochód, ale po chwili znowu rzuciła się do ucieczki. Wtedy kierowca, który jechał za nią, wyprzedził jej volkswagena i zmusił do hamowania z piskiem opon. Wówczas policjant zdołał przekonać nietrzeźwą do opuszczenia samochodu. 40-latka ledwo trzymała się na nogach, ale to nie powstrzymało jej przed stawianiem oporu. Kobieta zachowywała się wyjątkowo agresywnie, a do tego znieważyła policjanta i pełniącego z nim służbę strażnika miejskiego. Zatrzymanej odebrano prawo jazdy, a za jazdę pod wpływem alkoholu i obrazę policjanta grożą jej dwa lata więzienia.
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, chwalą postawę kierowcy z Czechowic. – Informacje przekazywane na gorąco przez świadków podobnych wydarzeń pomagają zapobiegać tragediom. Pamiętajmy, że brak reakcji na widok osób, które siadają za kierownicą po wypiciu alkoholu, oznacza akceptację ich działań – mówi nadkomisarz Elwira Jurasz. Podobnego zdania jest Agnieszka Borowska-Paszek, kierownik Biura ds. Profilaktyki i Przeciwdziałania Uzależnieniom. – Wielkie brawa i wyrazy podziwu dla człowieka, który widząc nietrzeźwą kierującą pojazdem, zdecydował się podjąć interwencję. Taka postawa, jest sygnałem dla innych mieszkańców, że nie musimy być bezsilni i bezradni, wobec problemu nietrzeźwych kierowców na naszych drogach – mówi.