Nietrzeźwy kierowca potrącił kobietę, która wyszła na spacer ze swoją córką. W ostatniej chwili matka odepchnęła dziecko na bok, ale jej samej nie udało się uciec. Sprawcę wypadku zatrzymał przypadkowy przechodzień.

Do zdarzenia doszło, gdy kierowca volkswagena polo stracił panowanie nad autem i wjechał na chodnik. Idąca nim kobieta zdołała uratować córkę, ale sama nie zdążyła odskoczyć. Samochód uderzył w matkę dziecka, wjechał w ogrodzenie pobliskiego domu i tam się zatrzymał. Kierowca nie udzielił pomocy poszkodowanej, zamiast tego wysiadł z volkswagena i rzucił się do ucieczki.

Zauważył to młody mieszkaniec Świedziebni, który pobiegł za nietrzeźwym kierowcą. Zdołał go złapać, ale 27-latek był bardzo agresywny. Zatrzymać go pomógł kolejny świadek. Mężczyźni wspólnie przytrzymali kierowcę aż do przyjazdu policji. Kiedy na miejscu zjawili się funkcjonariusze, zbadali 27-latka alkomatem. Miał w organizmie półtora promila alkoholu, a sąd już wcześniej zabronił mu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Potrącona kobieta trafiła do szpitala, ale jej córce nic się nie stało. – Całe szczęście, że ci młodzi mężczyźni byli w pobliżu – mówi Teresa Fabiańska, pełnomocnik ds. rozwiązywania problemów alkoholowych w Świedziebni. – Ich zachowanie jest godne pochwały, dlatego powinniśmy nagłośnić to wydarzenie. Jest ono dowodem na to, że kampania „Przeciw pijanym kierowcom” przemówiła do mieszkańców gminy – stwierdza.